Pan Suchar jest smutny, ponieważ używasz dodatku blokującego reklamy.
Reklamy na suchaRRy.pl nie są nachalne i nie utrudniają delektowania się sucharami.
Dziękujemy za rozważenie wyłączenia AdBlocka/uBlocka na naszej stronie.

Poczekalnia

0Poczekalnia

Puzzle

avatar~many313 | 27.12.2012, 17:17

-Przychodzi blondynka do blondynki i pyta. -Jak Ci idzie układanie puzzli. A druga odpowiada. -Dobrze na opakowaniu pisze od 4-10 lat wiec może się wyrobie.
0Poczekalnia

Żona

avatar~many313 | 27.12.2012, 17:13

- Żona jest jak trawa , od czasu do czasu trzeba zerżnąć.
0Poczekalnia (było)

Blondynka i samochód

avatarDracek | 27.12.2012, 17:08

CO można pokazać blondynce po 2 latach bez szkodowej jazdy?» pokaż
0Poczekalnia (było)

Suchar

avatarKrzysiek | 27.12.2012, 15:14

Jak Najlepiej zirytować czytelnika Sucharrów? >> pokaż
0Poczekalnia

avatar~Cruzer | 27.12.2012, 15:11

Uwaga
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0Poczekalnia (było)

Za-je-ba-laaaa

avatarKrzysiek | 27.12.2012, 14:40

Dresiarz podjeżdża beemką pod okna na blokowisku i drze się: - Zajebala! Zajebala! Za-je-ba-laaaa!!! Z okna wychyla sie laska: - Izabela, kretynie, Izabela!
0Poczekalnia (było)

Suchar

avatarKrzysiek | 27.12.2012, 14:31

Jedzie wypasiony Mercedes na pruszkowskich numerach. W środku czterech łysych, w bagażniku biznesmen. Gość w bagażniku trzęsie się ze strachu, aż popuścił trochę w spodnie. Nagle samochód zatrzymuje się, otwiera się klapa bagażnika i facetowi ukazuje się policjant. Biznesmen zbolałym głosem: - O Boże! Jak się cieszę, że pana widzę! - Z czego się, kur*a, cieszysz?! Posuń się!
0Poczekalnia (było)

Nauczyciele

avatarKrzysiek | 27.12.2012, 14:24

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem: - No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? - Nie synu, w dupie
0Poczekalnia (było)

Buty

avatarKrzysiek | 27.12.2012, 14:22

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie... - No, weszły! Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi: - Ale mam buciki odwrotnie... Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły! Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi: - Ale to nie moje buciki.... Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły! Na to dziecko : -...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić. Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają..... weszły!. - No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki? - W bucikach
724725726727728729730731732733
Wszystkich stron: 1994