Poczekalnia
0Poczekalnia (było)
Czarny homor
Frezja | 23.03.2017, 20:29
Pewien mężczyzna wyjechał na urlop. Przed wyjazdem poprosił swojego sąsiada o opiekę nad jego kotem. Upłynął tydzień od wyjazdu. Mężczyzna postanowił zatelefonować do domu. Telefon odbiera sąsiad: – Cześć, stary, jak tam mój kot? – No cóż… Przykro mi, stary, ale twój kot nie żyje. Zapanowała chwila milczenia. – Ech… Przykro mi… Ale nie musiałeś mi o tym mówić tak od razu. Mógłbyś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Potem ja bym zadzwonił za kilka dni i powiedziałbyś mi, że kot niestety spadł z dachu, połamał się i leży u weterynaria. A gdybym ja zatelefonował do ciebie za kolejne kilka dni, to powiedziałbyś mi, że kot, mimo ogromnych starań weterynarzy, niestety umarł. A ty tak walisz prosto z mostu. No ale trudno, stało się… Powiedz mi raczej, jak tam moja żona. – No, więc wiesz… Żona siedzi na dachu i nie chce zejść…0Poczekalnia
Rudy sie żeni
~Kiblek | 14.03.2017, 16:01
Podczas śniadania nie ma rudego, bo gdzieś pojechał Siostra mówi do mamy rudego Mamo co? Rudy się żeni z rudą.» pokaż1Poczekalnia
Wszystkich stron: 1994Odzwiedziny
~JulkaIJulka♥ | 12.03.2017, 12:32
Żona mówi do męża: – Mężu? A czy kiedyś ktoś nas odwiedzi? – Tak ok (mąż jej nie słuchał) – aha Dzwoni ktoś do drzwi: – O MÓJ BOŻE! TO TEŚCIOWA! KRYĆ SIE! A mąż zrobił swoje otworzył drzwi i nagle: – OTO JA TEŚCIOWA! Po czym zamkną drzwi i krzyczał: – UCIEKAĆ DZWONIĆ BYLE GDZIE! A dlaczego małżeństwo bało się teściowej? Ponieważ-» pokaż