0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~Paweł | 09.03.2012, 22:55
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
hendrixs | 09.03.2012, 22:25
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Narodowa reprezentacja
Paxel_15 | 09.03.2012, 17:14
14 czerwca 2006, Dortmund. Komentuje Dariusz Szpakowski: - I oto proszę państwa, na murawę wybiega drużyna polska. Biało czerwone stroje z orłem na piersi. Do piłki podbiega Jacek Bąk, podaje do Kosowskiego, ten drybluje... przerzut na lewą stronę boiska do Smolarka, strzał i GOOOOOOL... Przy piłce znowu Kosowski... Żurawski... podaje do Krzynówka, ten krótko do Jelenia, strzał i... GOOOOOOL! Jak wspaniale gra dzisiaj nasza Narodowa Reprezentacja! Ale teraz krzyk na trybunach wzmaga się bardzo, bo oto z tunelu wybiegają na boisko piłkarze niemieccy...0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~hEhU123 | 08.03.2012, 20:04
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Prawo jazdy
hendrixs | 09.03.2012, 22:14
Instruktor pyta blondynki zdajacej egzamin na prawo jazdy: - Co by Pani zrobiła, gdyby w czasie jazdy odpadło pani koło? Ta po chwili namysłu odpowiada:» pokaż0
Jaś
patryk22151 | 09.03.2012, 20:16
Jaś z tatą są w operze. Jaś pyta: - Tato, czemu ten pan grozi tej pani kijem? - On jej nie grozi, on dyryguje. - To czemu ta pani krzyczy?0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
Paxel_15 | 09.03.2012, 17:15
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
2
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
kuba28 | 08.03.2012, 23:24
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Wszystkich stron: 661Psychiatryk
patryk22151 | 08.03.2012, 21:47
W szpitalu psychiatrycznym lekarz siedzi przy łóżku nowego pacjenta i pyta: - Jak się nazywacie? - Jak to, nie wie pan? Jestem Napoleon Bonaparte. - Tak? A kto panu to powiedział? - Pan Bóg. Na to odzywa się głos z sąsiedniego łóżka: - On kłamie. Nic mu takiego nie mówiłem.