1
W barze
~Kubusika | 07.12.2011, 12:57
Mąż z żoną wszedł do baru. Barman się pyta: - Szampan? - Nie, z żoną, tylko poszła szrać.0
Więzienie
redbyku | 07.12.2011, 19:27
Dyrektor więzienia zwołuje więźniów na apel i pyta: - Który z was skacze najwyżej? Ponieważ nikt się nie zgłasza, podchodzi do pierwszego więźnia i pyta: - Ile skoczysz? - Metr. - Dać mu bochenek chleba. - A ty? - pyta drugiego - Ile skoczysz? - Dwa metry. - Dać mu dwa bochenki chleba. Trzeci myśli: "Jak powiem, że trzy metry, to dostanę trzy bochenki". - No, a ty ile skoczysz? - dyrektor pyta trzeciego. - Trzy metry! Dyrektor: - Dać mu łańcuch i kulę do nogi, bo jeszcze mur przeskoczy!2
Zosia
~hotdog | 30.11.2011, 14:09
- Zosiu, co tak długo robisz w kuchni? - Wpadła mi kostka lodu do wrzątku i nie mogę jej znaleźć.0
Rekiny
redbyku | 07.12.2011, 18:49
Tata rekin uczy synka jak polować na ludzi: - Opływasz człowieka raz, drugi raz, trzeci, za czwartym wystawiasz płetwę i za piątym razem atakujesz. - Tato, a nie można od razu atakować? - Jak wolisz z gównem...0
Jasio i przykazania
MrSuchar | 07.12.2011, 12:30
Na lekcji religi ksiądz pyta Jasia: - Co się stanie jak złamiesz jedno z 10 przykazań? - Zostanie mi jeszcze 9.1
Pierwszy raz
~Janoo | 07.12.2011, 12:10
To był mój pierwszy raz. Wiedziałem, że też tego chcę. Była piękna noc. Byliśmy tylko we dwoje. Jej oczy były niebieskie. Jej skóra była ciepła. Nie wiedziałem jak pieścić jej sutki, ale starałem się jak mogłem. Słyszałem jej szybki oddech, lekko drżała, a serce biło mi coraz szybciej. Po chwili biały nektar - popłynął. Wiedziałem, że mi się udało...» pokaż0
Wszystkich stron: 661Ewa
~merymery | 06.12.2011, 20:47
Ewa w raju nie usłuchała zakazu Stwórcy i za namową węża zerwała jabłko z drzewa. Za ten czyn została wraz z Adamem wyrzucona za bramę raju. Na odchodne Ewa usłyszała głos z góry: - Za ten czyn zapłacisz krwią! Po kilku dniach Ewa natknęła się na tego samego węża, który ją namówił do zerwania jabłka i mówi: - Przez Ciebie teraz będę musiała płacić krwią! - Oj, nie marudź! - mówi wąż - Wynegocjowałem Ci to w dogodnych miesięcznych ratach! :D