blondynka
Suchary o blondynkach
0
Blondynka i sklep
~ | 30.10.2011, 23:36
Blondynka wchodzi do sklepu: - Poproszę dwa sznurowadła. - Jakie? - Jedno lewe, drugie prawe.0
Wszystkich stron: 33Blondyka
~purchawa | 01.11.2011, 13:49
Jedzie blondynka swoim nowym Ferrari. Szaleje na ulicy do tego stopnia, że unikający zderzenia z nią TIR wpada do rowu. Jego kierowca wysiada i zatrzymuje blondynkę. - Stać! Blondynka staje. - Wysiadać! Blondynka wysiada. Kierowca TIR-a rysuje na poboczu kółko. - Stań w tym kółku! Blondynka posłusznie staje. Mężczyzna podchodzi do jej samochodu, wyrzuca kluczyki do lasu, drze jej dokumenty i zabiera pieniądze. Obraca się do właścicielki samochodu - ta się śmieje. Wyjmuje więc scyzoryk i drze jej tapicerkę oraz zdziera skórzane obicia foteli. Mimo to kobieta wciąż się śmieje. Zdenerwowany facet wziął więc siekierę i zaczął nawalać w samochód kobiety. Na końcu go popalił. Mimo to, gdy odwrócił się do blondynki, ta nie mogła powstrzymać Śmiechu. Co panią tak śmieszy? - Pyta. - Właśnie pozbawiłem panią nowiusieńkiego Ferrari. Blondynka parska:» pokaż