policjant
Suchary o policjantach
0
Blondynka
mateusz123 | 01.03.2012, 15:52
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicą jednokierunkową. - Czy pani wie, gdzie pani jedzie? - Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~MyProName | 27.02.2012, 20:33
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Mandat
JotKa03 | 07.02.2012, 14:37
Szedł sobie facet w lesie i nagle strasznie mu się zachciało srać, no więc skoczył w krzaki i robi swoje. W tym momencie znajduje go policjant i mówi: - Proszę pana, tutaj nie można się załatwiać. Będzie 50 zł mandatu. Na to facet mu odpowiada: - Ale ja mam tylko 100 zł. - Trudno, niech pan idzie do sklepu i rozmieni - odpowiada policjant. Na to facet wychodzi z krzaków i krzyczy:» pokaż0
Pijak
waldek | 22.01.2012, 15:47
W latarnię puka pijak. Podchodzi do niego policjant i mówi: - Dlaczego pan puka w tę latarnię? Przecież tam nikogo nie ma. - Jest, bo na górze się świeci.0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
mayones23 | 31.01.2012, 01:37
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Złodziej
Dziffka | 26.01.2012, 16:56
Nocą do idącego ulicą mężczyzny podbiega drugi: - Czy nie widziałeś może w pobliżu policjanta? - Nie. - To świetnie. Oddawaj portfel i telefon.3
Eksperyment
~Nie ogar | 18.01.2012, 21:06
Policjant zatrzymuje faceta jadącego na motorze w wełnianej czapce: - Dlaczego pan nie ma kasku? - Bo zrobiłem eksperyment. Zrzuciłem z trzeciego piętra kask i czapkę. Kask pękł, a czapka nie!0
Wszystkich stron: 9Teściowa i kara
krysiu198 | 10.01.2012, 21:37
Kowalski podróżuje z teściową i żoną po krajach Bliskiego Wschodu. W jednym z państw, nie znając lokalnych obyczajów, nie zdjął nakrycia głowy przed portretem króla i cała rodzina została schwytana przez policję. Przewidzianą przez prawo karą za ten czyn było 50 batów, ale jako że Kowalscy byli gośćmi potraktowano ich ulgowo i przed wykonaniem wyroku zezwolono na wypowiedzenie jednego życzenia. Pierwsza była żona Kowalskiego, która poprosiła o przywiązanie do tyłka poduszki. Tak też zrobiono, ale że poduszka była mała, Kowalska dostała kilka batów w plecy. Teściowa była sprytniejsza i poprosiła o przywiązanie poduszki do tyłka i pleców. Jej życzenie spełniono i wyszła z opresji cała. Następny był Kowalski. - Czy mogę mieć dwa życzenia? - zapytał. Sąd po krótkiej naradzie odpowiedział, że tak. - Zrozumiałem, że obraziłem waszą królową i zasługuję na karę. By w pełni odkupić moją winę proszę o 100 batów! Szmer uznania przebiegł po sali. - A drugie życzenie? - zapytał sędzia. - Proszę o przywiązanie mi do pleców teściowej.