teściowa
Suchary o teściowej
2
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
Arczi | 22.02.2012, 19:38
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Teściowa zeszła
gustlik98 | 14.02.2012, 18:11
Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa! - I co? I co? - Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie. - Co zrobiła? No co? - A, no kulturalnie wzięła i zeszła. - Na dwór? - Nie, na zawał.0
Teściowa
Gegoil | 05.02.2012, 12:09
Facet mówi do sąsiada: - Byłem z teściową w zoo. - I jak było? - pyta sąsiad. - Nie przyjęli jej.0
Pogrzeb
gustlik98 | 27.01.2012, 19:58
Zmarła teściowa. Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka teściowej. Żałobnicy, znając napięte relacje zięcia z teściową, podchodzą i pytają: - Widzę, że pogodziłeś się z teściową przed jej odejściem... - Nie, nie o to chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem ze szczęścia z kumplami całą noc, a teraz mnie tak głowa napier*ala, a ona taka zimniuteńka...1
Teściowa
~Prz3mo | 19.01.2012, 15:30
- Dlaczego jesteś taki przygnębiony, Stefan? - A bo pokłóciłem się z teściową i przysięgła mi, że przez miesiąc się do mnie nie odezwie. - No to co w tym złego? Powinieneś to uczcić i świętować! - Nie, nie, nie... To było cztery tygodnie temu i dziś jest ostatni dzień...0
Wszystkich stron: 6Teściowa
krysiu198 | 10.01.2012, 21:39
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo wypadków, zabije się gdzieś. - Ok. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, że straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś???? - No, Syrenkę. - Boś głupi, trzeba było Jaguara, to by już nie żyła. - Ok. Teraz kupię jaguara. Spotykają się po następnych dwóch tygodniach: - Rany julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje? A nie mówiłem? - Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.