TOP SUCHARRY
Najczęściej oceniane suchary
0
Zakład Jąkałów
aschilles | 29.02.2012, 18:24
Dwóch jąkałów założyło się kto pierwszy kupi w sklepie papierosy Marlboro. Pierwszy podchodzi i mówi: - Po-po-pr-osze Ma-Marl-bo-boro. Kobieta dała mu zapłacił i poszedł. 25 sekund pokazuje. Podchodzi drugi: - Po-po-prosze Mar-Mar-lboro. - Zwykłe czy light? - Ty ty ku-ku-kur-wo!0
Złota rybka
~ | 29.06.2011, 11:37
Trzech kolesi złapało złotą rybkę. Rybka, jak ma w zwyczaju mówi: - Uwolnicie mnie, a spełnię każdemu z was po trzy życzenia. Kolesie pogłówkowali, po chwili mówią: OK. Pierwszy zapodaje: - Ja to bym chciał mieć piękny dom w Bieszczadach, do tego konto z 10 milionami dolarów i piękną żonę. Rybka mówi: - Zrobione. Drugi mówi: - A ja chcę mieć udziały w wielkim, międzynarodowym koncernie, ekskluzywną restaurację w centrum stolicy i 2 mulatki. Rybka odpowiada: - No to masz. Trzeci facet zastanawia się przez chwilę i zaczyna wymieniać: - A ja to bym chciał, żeby lewa ręka mi ciągle wirowała nad głową, prawa ręka żeby się gibała wzdłuż ciała a głowa żeby ciągle waliła w przód i w tył. Rybka na to: - Stary, mogę to zrobić, ale jesteś pewien? Wiesz, masz 3 życzenia i możesz prosić o wszystko. Trzeci facet odpowiada: - Tak, tak, jestem pewien: lewa ręka ciągle wiruje nad głową, prawa się giba wzdłuż ciała, a głowa napierdala ciągle w przód i w tył. Rybka klasnęła płetwami i stało się. Po roku spotykają się ci sami trzej faceci, by poopowiadać. Pierwszy mówi: -Paaaanowie, jest suuperowo! Cisza, spokój, dobra i piękna żona, i żyję z procentów. Drugi opowiada: - Ja też luzik. Mam od pyty kasy, jestem wiceprezesem zarządu i dzień w dzień rucham dwie mulatki. A trzeci facet, stojąc, lewa ręka wiruje nad głową, prawa ręka gibie się wzdłuż ciała, głowa napierdala w przód i w tył, bełkocze: - Ku*wa, chyba źle wybrałem...0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
toster | 16.10.2011, 17:22
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Wszystkich stron: 661Seler
Kibol155 | 15.07.2012, 21:19
Przychodzi dres do warzywniaka: - Jest seler? - Sprzedał się. - Je*any konfident!