TOP SUCHARRY
Najczęściej oceniane suchary
1
Skróty mylą
sucharr21 | 27.07.2014, 22:55
Nauczycielka historii postanowiła nagradzać dzieci na podstawie tego, co robili ich dziadkowie, więc pierwsza zgłasza się Agatka i mówi: – A moja babcia to była sanitariuszką. – Pięknie Agatko, piątka. Drugi mówi Krzysiu: – A mój dziadek był chirurgiem i operował powstańców: – Ślicznie piątka z plusem. Następnie zgłasza się Jaś i mówi: – A mój dziadek był w SS. – Jak to siadaj jedynka! Ostatni zgłasza się Michałek: – A mój był w AK. – Brawo, szóstka. Na przerwie dzieci rozmawiają, że sobą i Michałek pyta Jasia: – A twój dziadek naprawdę był w SS? – Tak. – A co to jest. – Szare Szeregi, a twój serio był w AK? – Tak. – A co to znaczy? A Michałek na to:» pokaż2
Frytki
~cyc | 06.02.2012, 23:44
Przychodzi chłopak do McDonalda i zamawia zestaw. Ekspedientka pyta się go, czy chce powiększone frytki. Chłopak na to - tak oczywiście. Po jakimś czasie odbiera zestaw, patrzy na te frytki i mówi - ale one są normalnego rozmiaru, nie są powiększone. Pracownica tłumaczy mu, że chodzi o to że jest ich więcej. Na co on do niej:» pokaż0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
Nempik7 | 13.07.2012, 16:33
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Lodówka
Kibol155 | 15.07.2012, 18:54
Wraca mąż pijany w trupa do domu, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę i mówi: - Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To ch*j ci w dupe! Trzask! Zamyka drzwi. Po kilku minutach znowu. - Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spie*dalaj ! TRZASK! I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany. Patrzy drzwi od lodówki wyrwane. Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać. Żona w tym czasie wchodzi do kuchni. Przeciera oczy ze zdumienia i mówi:» pokaż0
Wszystkich stron: 661Lekarz
Błaziu | 25.01.2013, 13:46
Pewien facet, trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci. Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza. Na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa: - No właśnie miałem na końcu języka... Pamiętacie może, był taki grecki pisarz, w starożytności, taki ślepy... - No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer? - Nie, nie! On napisał taki epos, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć... - No tak, zdobywali Troje. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy? - Nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny... - Agamemnon? - O o o! No i on miał brata... - Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem?! - Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę. - Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys? - Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię? - Helena. - No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz?!