TOP SUCHARRY
Najczęściej oceniane suchary
0
Oszustwo
Błaziu | 23.06.2013, 17:19
Gazeciarz biegnie ulicą i krzyczy: - Wielkie oszustwo, wielkie oszustwo! 45 poszkodowanych! Przechodzień kupuje gazetę i mówi: - Panie, tu nic nie ma o tej sprawie! Tymczasem gazeciarz biegnie dalej i krzyczy: - Wielkie oszustwo, wielkie oszustwo! 46 poszkodowanych!0
Jaś na imprezie
FanChucka | 25.06.2013, 21:25
Tata pyta Jasia: - No i jak bawiłeś się na urodzinach kolegi? - Nie najlepiej. - Dlaczego? - Przecież sam mówiłeś, że mam być grzeczny...0
Jubileusz
Sławo | 27.07.2013, 10:36
Rozmawiają dwaj emeryci na ławce w parku: - Zenek, a czy przypadkiem w tym tygodniu nie przypada wasza 50 rocznica ślubu? -Owszem. -I co planujesz? -Hmm... na 25 rocznicę zawiozłem żonę do Grecji. -Serio? To co zrobisz na tę 50?!» pokaż2
W knajpie
Musi123 | 31.07.2013, 11:03
Przychodzi para do knajpy i zostawia płaszcze w szatni. Szatniarz pyta: - Na jeden numerek? - Nie, na kawę.0
Arab Polak i Niemiec
Adzik46 | 11.08.2013, 15:17
Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Arab. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 900 milionów. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Niemiec. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Mam - odpowiada Niemiec. - Masz kosztorys? - Mam. - To ile Ci wyszło? - 1,5 miliarda. - A dlaczego aż tyle? - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku. - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr. Następny wchodzi Polak. - Masz projekt? - pyta Bóg. - Nie - odpowiada Polak. - Masz kosztorys? - Nie. - A ile chcesz za robotę? - 3 miliardy 900 milionów. - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?! - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln Arab zrobi bramę.0
Wszystkich stron: 661Babcia i dziadek
Musi123 | 22.09.2013, 22:50
Babcia mówi do dziadka: - Idź, sklerotyku do sklepu i kup dwie rzeczy: masło i chleb. Dziadek pokiwał głową i wyszedł. Wraca wieczorem z puszką białej farby, a babcia się złości: - Przecież mówiłam Ci, że dwie rzeczy! Gdzie masz pędzel?!