TOP SUCHARRY
Najczęściej oceniane suchary
0
Dobrotliwy Lenin
mayones23 | 10.06.2013, 21:24
Zimowym, mroźnym wieczorem Włodzimierz Ilicz Lenin przechadzał się po Placu Czerwonym. Pod murem Kremla dojrzał płaczącego, pięcioletniego berbecia. Wódz rewolucji podszedł do niego i zapytał dobrotliwie: - Czemu buczysz mały? - Bo mama (chlip…), dała mi kopiejkę (chlip…), żebym sobie kupił bułeczkę, a ja ją zgubiłem (buuuuu…) Złote i czułe na ludzkie nieszczęście serce Lenina zabiło mocniej. Sięgnął do kieszeni: - Masz tu mały kopiejkę i idź sobie kup tą bułeczkę. - (Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu…) – rozryczał się malec. - A ty czego? – zapytał zdziwiony Lenin. - Bo jak bym nie zgubił tamtej kopiejki, to kupiłbym dwie bułeczki – odpowiedział mały. - Oż ty, ku*wa cię mać, zachłanny gnoju – rozzłościł się Lenin i zabrał dzieciakowi kopiejkę... ...i walonki... ...i rękawiczki.0
Mistrz rosyjskiego wywiadu
Sławo | 25.07.2013, 12:01
Niemcy złapali dwóch agentów: polskiego Klosa i rosyjskiego Sztyrlitza. Pierwsze przesłuchanie: Klos milczy, Sztyrlitz mówi, że nic nie wie. No to każdemu tortury, do celi i obserwują. Klos spokojnie siedzi, Sztyrlitz wali głową w ścianę. Drugie przesłuchanie: Klos mówi, że nic nie wie, Sztyrlitz tak samo. No to każdemu tortury, do celi i obserwują. Klos spokojnie siedzi, Sztyrlitz wali głową w ścianę. Trzecie przesłuchanie: Klos mówi że nic istotnego nie wie, ale powoli się łamie, a Sztyrlitz twardo mówi, że nic nie wie. No to każdemu tortury, do celi i obserwują. Klos siedzi, Sztyrlitz wali głową w ścianę. Czwarte przesłuchanie: Klos pękł, wyjawił co wiedział, a Sztyrlitz dalej twierdzi, że nic nie wie. No to mu tortury, do celi i obserwują. Sztyrlitz wali głową w ścianę. Piąte przesłuchanie: Sztyrlitz nieugięty. Niemcy nie wiedzą o co chodzi. Żadne tortury ani naciski nie pomagają. No to znów tortury i do celi, ale zmontowali jeszcze dodatkowo podsłuch i obserwują: Sztyrlitz wali głowa w ścianę i mówi:» pokaż1
U lekarza
~Obeliks | 04.10.2011, 20:07
Pacjent wychodząc od lekarza pyta: - A jak doktorze z alkocholem? Lekarz odpowiada:» pokaż1
Wszystkich stron: 661Imadła
~ | 21.09.2011, 01:43
Siedzą dwie wiewiórki na drzewie. Nagle podlatuje do nich stado latających imadeł i pytają: - Którędy do Maroka? - W prawo - mówi wiewiórka. Imadła poleciały. Za chwilę podlatuje drugie stado latających imadeł i pytają: - Którędy do Maroka? - W lewo - odpowiada ta sama wiewiórka. Poleciały. Po chwili druga wiewiórka się odzywa: - Ty, czemu jednym mówisz, że Maroko jest w prawo, a drugim w lewo? - A na ch*j tyle latających imadeł w Maroku?