TOP SUCHARRY
Najlepiej ocenione suchary
0
Blondynka i herbatniki
~ | 06.04.2013, 21:08
Dlaczego blondynka wrzuca herbatniki do szklanki i zalewa je wodą?» pokaż0
Jasio i rower
~HerbacianaLala113 | 04.11.2011, 13:33
Przychodzi mały Jasio do taty i mówi: - Tato, tato kup mi rower! Na to odpowiada znudzony ojciec: - Głupi jesteś, nie wolisz poczekać paru lat i mieć skuter?! - Masz rację tato, poczekam. Za 5 lat przychodzi znowu i mówi: - Tato miałeś mi kupić skuter!!! - Ty to naprewdę niemądry jesteś, poczekasz pare lat i motor kupimy. - No dobra, poczekam. Za 3 lata sytuacja sie powtarza. - Tato gdzie mój motor! - Synu nie rób z siebie debila, poczekasz jeszcze trochę i samochód kupimy! Nie chcesz samochodu? - Chcę, chcę. Poczekam. Janek w końcu nie wytrzymuje i wybucha: - Ku*wa, gdzie ten samochód do jasnej cholery!!! - Po co ci samochód jak ty nawet na rowerze nie umiesz jeździć? :D1
Blondynka na mieście
~KzK | 04.11.2011, 00:02
Idzie blondynka na mieście, nagle podchodzi do jakiegoś faceta i pyta się: - Przepraszam, gdzie jest druga strona ulicy? - Po tamtej stronie - odpowiada facet pokazując na przeciwną stronę. - A to dziwne, bo po tamtej stronie powiedzieli mi, że tutaj.0
Blondynka
~Nats;* | 20.01.2012, 21:37
Pewna blondynka rozmawiała ze znajomym z czatu. Chłopak zaproponował: - Może spotkamy się w realu? Na to blondynka:» pokaż3
Wszystkich stron: 661Prezent
Sudokus | 22.01.2012, 10:58
Jest zakończenie roku szkolnego. Każde dziecko przyniosło prezent z własnego zakresu możliwości. Pani wiedząc, gdzie pracują rodzice dzieci próbuje zgadnąc, co dostała bez otwierania prezentu. Najpierw prezent daje Ania. Pani wiedząc, że jej rodzice pracują w kwiaciarni, potrząsa pudełkiem i mówi: - Aniu, czy to są kwiaty? - Skąd pani wiedziała? Później prezent daje Waldek. Pani wie, że jego rodzice pracują w sklepie ze słodyczami. Potrząsa pudełkiem i mówi: - Waldku, czy to są czekoladki? - Skąd pani wiedziała? Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Pani zawsze bez problemu zgaduje co dostała. Jako ostatni daje prezent Jasio. Pani wie, że jego rodzice pracują w branży monopolowej. Nim potrząsnęła pudełkiem zauważyła, że z pudełka coś wycieka. Postanowiła to polizać. - Jasiu, czy to jest szampan? - Nie... Pani postanowiła jeszcze raz "skosztować": - No to może ajerkoniak? - Nie... - Poddaję się, Jasiu. Co to jest?» pokaż