TOP SUCHARRY
Najlepiej ocenione suchary
0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~Maniek999 | 09.06.2012, 19:15
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
1
2 Klasa podstawówki
~Cop92 | 24.02.2012, 01:09
9-letnie dziecko przychodzi do matki w kuchni i pyta się jej: - Mamo, pomożesz mi w lekcjach? Na to matka mu odpowiada: - Niech Ci tatuś pomoże. Dziecko na to:» pokaż0
Żona
Saruniaaa | 21.04.2012, 19:00
Koledzy między sobą: - Wiesz, moja żona postanowiła schudnąć. Jeździ teraz na koniu. - Z jakim skutkiem? - Koń stracił już 10 kilogramów.1
Na torach
tymotka124 | 29.06.2012, 17:45
Czołgają się dwa pijaki po torach i jeden mówi do drugiego: - Ale te poręcze są niskie. Na to drugi:» pokaż0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~BroniewskiegoZIOM | 14.09.2011, 21:46
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Magiczne słowo
~ | 01.10.2011, 21:04
Mówi mąż do żony: - Idź po piwo. - Ależ kochanie, może jakieś magiczne słowo? - Hokus pokus, czary mary, wypi***alaj po browary!0
Wszystkich stron: 661Sami swoi
~dowcipniś | 22.10.2011, 21:37
Ksiądz dostał cynk od znajomego proboszcza z innej parafii, że ma do niego przyjechać biskup na wizytację. Poszedł więc na targ kupić coś do jedzenia. Zauważywszy wielką rybę mówi do sprzedawcy: - Jaka piękna duża ryba! - No sam tego sku*wiela złowiłem! - Ależ pan jest wulgarny! - Niech się ksiądz nie denerwuje, to taka nazwa tej ryby tak jak szczupak czy okoń. Ksiądz kupił rybę i zaniósł na plebanię gdzie była zakonnica. - Jaka piękna duża ryba! - powiedziała zakonnica. - No, a ciężki sku*wiel! - Ale się ksiądz wyraża! - Ale siostro to taka nazwa tej ryby tak jak choćby sum czy płoć. Niech siostra oskrobie tę rybę. Zakonnica zaczęła pracę kiedy do kuchni weszła kucharka. - Jaka piękna rybka! - No, jak ja tego sku*wiela oskrobię to pani go usmaży. - A skąd u siostry takie słownictwo dzisiaj?! - To taka nazwa tej ryby jest, jak szczupak czy coś... Na wieczór siedzą przy stole Biskup, proboszcz i zakonnica a kucharka wnosi gotową rybę. - Jaka piękna duża ryba! - zachwyca się biskup. - Ja tego sku*wiela kupiłem! - A ja tego sku*wiela skrobałam! - A ja tego skurwiela usmażyłam! Ksiądz biskup wyciąga z teczki 0,7 litra i mówi: - Ku*wa!!! Widzę, że tu sami swoi!!!