TOP SUCHARRY
Najlepiej ocenione suchary
0
Wędkarz
~Kodzik89 | 11.07.2012, 14:08
Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... Godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział: - No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO... Na to gościu: - A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żył tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość, że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła! - Niesamowite - odparł wędkarz. - Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. Przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił! - To szokująca historia - powiedział wędkarz - ale co z tym gównem? Na to miejscowy:» pokaż1
Imformatyk w sklepie
Paxel_15 | 18.02.2012, 17:37
Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy: - Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia. - Że co? - Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~Bartek | 05.07.2013, 02:16
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Wszystkich stron: 661Górale
Musi123 | 05.09.2013, 00:34
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego: - Głęboka?! A że było słabo słychać, bo szum wody i w ogóle, drugi się drze: - To nie Oka, to Dunajec! Tamten wchodzi, a za chwilę wpada po szyję i porywa go nurt wody. Jakimś cudem się ratuje, wychodzi z rzeki i podchodzi do drugiego:» pokaż