0
Skręt i sauna
Kibol155 | 29.06.2012, 13:37
Przyszedł facet do sauny, w drzwiach spotkał dealera, który zaproponował mu "dobry towar do spalenia", ale drogi. Facet kupił. Usiadł w saunie i zapalił skręta. Pali, pali i nic. Zdenerwowany wybiega w ręczniku i pyta portiera gdzie facet, który tu przed chwilą stał. - Właśnie wsiada do auta. Facet szybko złapał taksówkę i pędzą za odjeżdżającym dealerem. Nagle taksówkarz zgubił drogę i wjechali do lasu. Zrobiło się ciemno i auto się zepsuło. Taksówkarz wystraszył się i uciekł. Nagle zaczął padać śnieg i w oddali słychać było wycie wilków. Facet poczuł potrzebę fizjologiczną, więc wyszedł z auta, ściągnął ręcznik, kucnął i... W tym momencie ktoś go łapie za ramię i pyta: - Co Ty ku*wa robisz? - Sram. - W saunie!?Komentarze przez Facebook: