0Poczekalnia
Laboratorium
Kibol155 | 28.07.2012, 20:56
Przychodzi starszy pan do kliniki, taszczy 2 wiadra tak wypełnione jakimś płynem, że aż zawartość rozlewa się po całym korytarzu. Podchodzi do okienka i gromko oznajmia: - Dobry! Ja z moczem do analizy... - Panie! A na cholerę aż tyle? Przecież mała fiolka wystarczy! - A bo gadacie, że my Poznaniacy to skąpi jesteśmy a ja proszę - nie żałuję, tyle wam dam, że wszystkim wystarczy. Babka machnęła ręką i wskazała drogę do laboratorium. Po godzinie pacjent wraca - drepcze ostrożnie z wiadrami i pilnie patrzy, by nie uronić z nich ani kropli. Zdziwiona pielęgniarka: - A co pan to tak ostrożnie niesie?» pokażKomentarze przez Facebook: