0
Głos
BrA | 05.11.2011, 15:59
Siedzi gość na brzegu kanału i łowi ryby. Z daleka słyszy przytłumiony dźwięk: - Spier*alaj. Gość nic, łowi dalej. Głos coraz bardziej słyszalny: - Spier*alaj. Nagle zza zakrętu wyłania się facet płynący kanu i wiosłujący patelnią. Gość nie wytrzymał i pyta: - Nie lepiej wiosłem? - Spier*alaj.Komentarze przez Facebook: