0
Spaghetti
Adzik46 | 26.06.2013, 23:19
Pewien żonaty facet przez kilka lat miał kochankę, Włoszkę. Pewnej nocy oświadczyła mu, że jest w ciąży. On, nie chcąc zrujnować swojej reputacji i małżeństwa, dał jej sporą sumę pieniędzy, aby wyjechała do Włoch i tam urodziła dziecko, aby uniknąć skandalu. Zaproponował również płacenie alimentów do 18 roku życia na dziecko. Ona się zgodziła, ale spytała: - Jak mam przesłać ci wiadomość, kiedy dziecko się urodzi? - Aby utrzymać wszystko w sekrecie, wyślij mi pocztówkę na mój adres domowy, z jednym tylko słowem: "spaghetti", wtenczas zacznę słać Ci alimenty na utrzymanie dziecka. I wyjechała. Po około 9 miesiącach facet wieczorem wraca do domu z pracy, a tu żona mówi: - Dostałeś jakąś bardzo dziwną kartkę pocztową, nic nie rozumiem co to za kartka. Maż na to: - Daj mi tę kartkę, zobaczę co to? Żona dała mężowi kartkę bacznie go obserwując. Mąż zaczął czytać pocztówkę, zbladł jak ściana i... zemdlał. Na kartce było napisane: "Spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti, spaghetti. Trzy porcje z kulkami mięsnymi, dwie bez. Wyślij więcej sosu!"Komentarze przez Facebook: