0Poczekalnia (było)
Konający Jan
JDJD | 07.05.2018, 22:53
Pan Jan będący dobrym katolikiem był śmiertelnie chory. Przy życiu utrzymywał go respirator. Nie mógł mówić przez rurkę w jego ustach, która doprowadzała tlen. Na jego życzenie przybył do niego ksiądz. Usiadł koło niego, lecz nagle Jan stał się nerwowy i zaczął pisać coś na kartce, którą przekazał księdzu. Po chwili Jan skonał [*]. Następnego dnia ksiądz spotkał się z rodziną zmarłego i powiedział: -wczoraj Jan tuż przed śmiercią przekazał mi liścik. Jeszcze go nie czytałem, ale jestem pewien, że znajdę w nim słowa otuchy dla nas wszystkich. Ksiądz rozkłada kartkę i zaczyna czytać:» pokażKomentarze przez Facebook: