0
Egzamin
~ | 18.08.2011, 01:18
Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą zaczyna pytać pierwszego delikwenta. - Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi? - Otworzę okno. - Bardzo dobrze. A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna? - yyy... - Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę. Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi: 9-0. Jako dziesiąta wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta: - Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi? - Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka. - Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco. - To jeszcze zdejmuję spódnicę. - Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor. - To zdejmuję stanik. Profesor aż oniemiał z wrażenia, a studentka mówi: - Panie profesorze, mogę jeszcze ewentualnie zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie mieli zgwałcić wszyscy faceci w autobusie po kolei to okna za cholerę nie otworzę!!!Komentarze przez Facebook: