0
Bond
~jacek | 04.03.2012, 00:48
Idzie James Bond po pustyni, spotyka wielbłąda i mówi: - Jestem Bond, James Bond. A na to wielbłąd:» pokaż1
Tramwaj
Blotmen | 03.03.2012, 11:01
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zmontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa, montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi: - Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje. Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem: - Kochanie, cóż za wspaniała szafa! I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka: - Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam.0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
Blotmen | 03.03.2012, 10:59
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
PGR
krzymar | 03.03.2012, 09:52
Dyrektor PGR-u dał ogłoszenie, że szuka sekretarki. Przyszła jedna i mówi, że zna maszynopisanie, trochę rosyjski. - OK, oddzwonimy - mówi dyrektor. Druga mówi, że zna obsługę komputera, rosyjski, trochę niemiecki. - OK, oddzwonimy. Trzecia mówi - Znam maszynopisanie, komputer, rosyjski, niemiecki, angielski i język zwierząt. Dyrektor podniecony: - Jak to język zwierząt? OK, idziemy na chlewnie i sprawdzimy. Idą, a tam krowa: MUUUU. - No i co ona teraz powiedziała? - Mówi, że ma na imię Krasula, daje 6L mleka, z czego trzy sprzedajecie, resztę bierzecie sobie. Idą dalej, a tu pies: CHAŁ CHAŁ. - No i co on powiedział? - Mówi, że ma na imię Burek i już trzeci dzień nic nie dostał do żarcia. - Super, przyjmuję panią. Idziemy do biura. Idą, a tam koza: MEEEE. Na to dyrektor:» pokaż1
Na przystanku
Blotmen | 03.03.2012, 09:26
Na przystanku autobusowym podchodzi facet do faceta siedzącego od dłuższego czasu i pyta: - Był może tu już autobus? Zapytany facet odpowiada: - Tak, ku*wa! I nie wsiadłem do niego, żeby cię poinformować!0
Wszystkich stron: 661To napad
Blotmen | 03.03.2012, 09:20
Bandyta wchodzi do mieszkania mężczyzny, przystawia broń do głowy i mówi: - Ręce do góry! - Czy to napad? - Nie ku*wa, sprawdzam czy zastosowałeś antyperspirant pod pachami...