TOP SUCHARRY
Najlepiej ocenione suchary
0
Mamusia
Błaziu | 29.01.2013, 20:23
Żona zadzwoniła do mnie wcześniej, mówiąc, że muszę natychmiast przyjechać do szpitala, bo jej matka jest w kiepskim stanie i nie przeżyje nocy. Powiedziałem: - Dziś jest ważny mecz, mógłbym nie zdążyć do domu na czas. Odparła: - Nie obchodzi mnie to, zawsze możesz nagrać to sobie na płytę i obejrzeć później. Powinniście zobaczyć jej minę, kiedy zjawiłem się w szpitalu z kamerą i statywem.0
Kot
~ilimo | 21.02.2012, 11:53
Do dyrektora cyrku przychodzi facet z kotem i pyta, czy nie mógłby dołączyć do zespołu artystów. - Zobaczy się. Pokażcie co umiecie - mówi dyrektor. Właściciel mruczka zwraca się do pupila: - Jak mówimy na rozdrobniony węgiel? - Miauuu... - Świetnie! A jak brzmi trzecia osoba czasu przeszłego dla czasownika "mieć"? - Miauuu... - I co? - pyta dyrektora zadowolony właściciel kota. - Won mi stąd! Niedoszli cyrkowcy wracają rozczarowani do domu, gdy kot nagle pyta: - No co, mówiłem niewyraźnie, czy jak?0
Rolnik
~Pat | 21.02.2012, 23:25
Przyjeżdża rolnik kombajnem na pole. Patrzy, rozgląda się i nagle mówi:» pokaż2
Parafia
QoX | 06.05.2012, 18:31
W pewnej parafii był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, oddawał się zajęciom gospodarskim. Szczególnie lubił hodowlę drobiu, która szła mu naprawdę nieźle. Któregoś jednak dnia księdzu zaginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, co mu się czasami zdarzało, ale zawsze wracał. Jednak minął jakiś czas, a koguta jak nie ma, tak nie ma. Ksiądz zmartwił się i doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta. Z innych źródeł ksiądz wiedział, że miejscowa ludność organizuje czasami zakazane w tym regionie walki kogutów. Postanowił załatwić sprawę podczas niedzielnej mszy. Po mszy wszyscy wierni zbierali się już do odchodzenia, ale ksiądz ich powstrzymał. Stwierdził: - Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia. (W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale może też oznaczać męskiego członka). - Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta (wszyscy mężczyźni wstali). - Nie, nie, to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta (wszystkie kobiety wstały). - Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy (połowa kobiet wstała). - Parafianie, nie rozumiemy się, spytam wprost - kto widział ostatnio mojego koguta (wstał chórek chłopięcy, ministranci, organista i znajdująca się przypadkiem w kościele koza)...0
Komputer
aschilles | 16.12.2011, 16:20
Przychodzi komputer do lekarza. - Co panu dolega? - Dysk mi wypadł.0
Wszystkich stron: 661Komisja
Zakochana | 20.12.2011, 17:42
Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji. - No i co?- spytał miś. - F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia! Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając. - No i cfo? - pyta zając. - F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!