TOP SUCHARRY
Suchary z najlepszym stosunkiem oceny do liczby głosów
0
Por
~Porwspak | 24.08.2014, 12:51
Nauczyciel mówi do Jasia: - Powiedz słowo "por" wspak. A Jasiu na to:» pokaż0
Wiejska dziewczyna
mksucharr | 23.02.2012, 20:17
Chłopak z miasta ożenił się z dziewczyną ze wsi, lecz bardzo wstydził się jej wiejskiej wymowy. Postanowił wysłać ją do Ameryki, aby tam nabyła manier, a przede wszystkim nauczyła się po "miejsku" mówić. Po kilku tygodniach dziewczyna wraca. Wychodzi z samolotu i woła do męża: - Heloł bejbi! Heloł bejbi! - O, proszę, jak ładnie! - myśli mąż. A ona krzyczy dalej:» pokaż0
Pijak
cadamr7 | 05.03.2012, 19:25
Mówi pijak do jakiegoś kolesia w parku: - Ee kolo, nie dasz może parę groszy na piwo? Facet na to: - Taaa, a potem będziesz straszył dzieci? A pijak odpowiedział:» pokaż0
Troszke niesmaczny
~Apsolwenciak | 12.10.2011, 19:59
Przychodzi koleś do oklulisty i od razu po otwarciu drzwi, jeszcze w progu, ściąga spodnie i bieliznę, pokazujać lekarzowi tyłek. Lekarz z oburzeniem: -Panie, to jest okulista, a nie ginekolog, on przyjmuje piętro wyżej! -Ale ja musze do okulisty! -Panie, do okulisty to z oczami, a nie z dupą! -Chwila, ja napewno do okulisty! Widzi pan tą dupę? -No widze przecież! -No a widzi pan w niej ten otwór? -Widze, przecież każdy ma otwór w dupie! -No i na około niego są takie włoski, nie? -Tak, są! I co z tego? -Spokojnie, chwile! Widzi pan te brązowe kulki na tych włoskach? -Niestety widzę... -No bo właśnie jak ja za te kulki ciągnę, to mi oczy łzawią!0
Wszystkich stron: 661Święty Mikołaj
Paxel_15 | 10.04.2012, 11:50
Wigilia. Stół zastawiony "jadłem wszelakim", rodzice śpiewają kolędy, choinka pięknie świeci kolorowymi lampeczkami, a dziecko - jak to dziecko - czeka na prezenty. W końcu dzwonek do drzwi. - To Święty Mikołaj - radośnie krzyczy mały chłopczyk - prezenty przyniósł! Rzuca się do drzwi, otwiera i... Do mieszkania rzeczywiście wtoczył się Św. Mikołaj, tylko tak uchlany, że ledwo mógł na nogach ustać. Walnął się na kanapę i powiódł mętnym wzrokiem po biesiadnikach. Chłopczyk jednak nie zrażony tą sytuacją podbiegł do niego, szarpnął go za rękę i powiedział: - Ja chcę taki duży, piękny, czerwony samochód strażacki z syreną. - Proszszę cieebie barcco - odparł Św. Mikołaj, i podpalił mieszkanie.