mąż i żona
Suchary o mężu i żonie
0
Słodziaki
stecu24 | 19.11.2011, 16:37
Żona do męża: - Kochanie, powiedz mi coś słodkiego... - Nie teraz, jestem zajęty. - Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego... - Naprawdę, teraz nie mam czasu. - Ale kochanie, chociaż jedno słówko... - Miód, do kur*y nędzy i odpier*ol się!0
Samochód
KIRK | 18.11.2011, 15:57
W samochodzie jedzie zięć, żona i teściowa. Nagle niespodziewana kontrola drogowa. - Dzień dobry proszę przygotować dokumenty do kont.... zaraz zraz... czy pan nie jest pod wpływem alkoholu?? - zięć mówi - Nie nie panie władzo w żadnym wypadku. - żona mówi - Pan męża nie słucha, mąż zawsze tak po pijaku. - a na to wszystko teściowa pod nosem - Wiedziałam że kradzionym daleko nie zajedziemy...0
Klucze
~Kotyba | 17.11.2011, 18:54
Rozmawia żona z mężem: - Kochanie, pamiętasz jak rano biegałam po mieszkaniu i krzyczałam : „Hurrra! Wreszcie znalazłam te je**ne klucze!” - Tak... - Nie wiesz gdzie je położyłam?0
Czopki
~przemo S | 14.11.2011, 19:09
Przychodzi pewien facet do lekarza. Lekarz zalecił mu codzienne stosowane czopków. Po chwili lekarz się pyta: - Czy da pan sobie z tym radę? - Nie bardzo, nigdy nie próbowałem. - No to ja panu jednego włożę i będzie pan już wiedział. Na następny dzień mąż jednak nie może sobie poradzić z włożeniem, prosi żonę o pomoc. No i żona wpycha trzymając mu rękę na lewym barku. Nagle mąż mówi: - Ku*wa. Wystraszona żona: - Co się stało? - Przypomniałem sobie, że gdy lekarz wkładał mi czopka, to trzymał dwie ręce na moich barkach.0
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
~przemo S | 14.11.2011, 18:40
Ten suchar może być nieodpowiedni.
Jeśli chcesz go zobaczyć, kliknij to pole.
0
Mąż i żona
~purchawa | 12.11.2011, 17:25
Jest późny wieczór. Żona leży w łóżku, mąż chodzi po sypialni. - Kochanie, co tak chodzisz? - zatroskała się żona. - Poruchałbym. Żona robi trochę miejsca w łóżku, podnosi kołdrę i zachęca: - No to chodź... - Na to mąż:» pokaż0
Wszystkich stron: 16Czarny humor
bobusia55 | 07.11.2011, 16:48
Pewnego razu mąż przychodzi na grób swojej żony: - Kochanie! Gdybyś żyła, nosiłbym cię na rękach, sprzątałbym, gotował, kupiłbym ci futro... - lamentuje. Wtem ziemia drgnęła, poruszona przez kopiącego w tym miejscu kreta. Nowak krzyczy: - Leż spokojnie kochanie, na żartach się nie znasz?